Wakacje na dyżurach

Wakacje na „dyżurach” – felieton ku rodzicielskiej refleksji

Drodzy Rodzice,

Z niepokojem obserwujemy zjawisko zwane „dyżurem wakacyjnym w przedszkolu”. Rzecz znana od lat wielu, rozumiemy, że często jedynym rozwiązaniem dla tych rodziców, którzy nie mogą zorganizować odpoczynku letniego swoim dzieciom przez cały okres wakacji. Najczęściej „dyżury” trwają dwa tygodnie w jednym przedszkolu. Dziecko na jednym „dyżurze” – w porządku, ale na trzech lub wszystkich? Przez całe wakacje? Każdy „dyżur” w innym przedszkolu, z inną grupą dzieci i nauczycieli, w obcym środowisku.

Jak w tej sytuacji czuje się dziecko nadpobudliwe, nadwrażliwe z trudnościami adaptacyjnymi? A dziecko idące po wakacjach do klasy I, do szkoły? Kiedy zregeneruje siły – fizyczne, emocjonalne, poznawcze – na nową szkolną drogę życia?

A co z wyczekiwanym przez cały rok wspólnym czasem z mamą i tatą?

Dziecko, jak każdy człowiek, ma prawo do zaspokojenia bardzo ważnej życiowej potrzeby, jaką jest potrzeba odpoczynku! Ma prawo do wakacji. I nie o luksusowe wyjazdy zagraniczne lub inne tu chodzi. Ma prawo do wakacji od przedszkola! Odpoczynek jest jednym z niezbędnych warunków do prawidłowego rozwoju psychofizycznego.

Między innymi od ogólnej kondycji dziecka zależy jakość koncentracji uwagi, cierpliwość w relacjach z rówieśnikami, zdolność przyswajania nowych informacji, pamięć, nastrój, wydolność fizyczna, aktywność i ciekawość w poznawaniu świata, możliwości adaptacyjne, zdolność do kontrolowania emocji (np. do powstrzymywania impulsywności, motywacja do współpracy, uczenia się).

Podobnie, jak zaspokojenie elementarnych potrzeb psychicznych dziecka, tak zapewnienie mu wakacyjnego odpoczynku – jest rodzicielską powinnością.

Polecamy powyższe refleksje Waszej, rodzicielskiej wrażliwości,

 

Psychologowie z Poradni na Radomskiej