To niestety coraz częściej spotykane sytuacje, gdy małe dzieci, nawet maluszki poniżej pierwszego roku życia, dostają do zabawy telefon komórkowy z filmikami, bajeczkami lub są sadzane przed ekranem laptopa, by zająć je migającym obrazem. Tymczasem wiele badań naukowych pokazało, że dzieci poniżej 30. miesiąca życia zazwyczaj nie są w stanie zrozumieć treści przekazywanych w postaci dwuwymiarowej. Nie mają jeszcze rozwiniętej zdolności myślenia symbolicznego, skupiają się na krótko i nie potrafią przetworzyć dwuwymiarowego obrazu z ekranu do trójwymiarowej rzeczywistości. W tym wieku dziecko uczy się wszystkimi zmysłami. Eksploruje świat przez dotyk i ruch. Potrzebuje też doznań smakowych i węchowych, pochodzących z realnego świata, a nie tylko migających, skaczących obrazków na ekranie i często niezrozumiałych tekstów.
Kilka lat temu amerykańscy naukowcy
opublikowali w piśmie „Pediatrics” obszerny raport,
z którego wynika, że w latach siedemdziesiątych XX wieku dzieci zaczynały
oglądać telewizję w wieku 4 lat. Badania z 2015 roku wykazały, że 96% pacjentów
poradni dziecięcych już przed 4. r.ż. używało urządzeń elektronicznych, a
większość dwulatków korzysta z mediów cyfrowych na co dzień. Jenny Radesky,
pediatra ze szpitala dziecięcego przy Uniwersytecie w Michigan, zwraca
szczególną uwagę na niezwykle ważny aspekt- interakcję z człowiekiem. Dziecko
nie przytuli się do telefonu, nie doświadczy ciepła policzka czy dłoni rodzica,
nie poczuje żadnego zapachu, bo nie ma kontaktu z osobą, ale z przedmiotem. Gdy
używamy urządzeń elektronicznych w roli niańki albo uspokajacza malucha,
zaburzamy rozwój naturalnych zdolności do kontrolowania emocji. Dziecko nie
nauczy się wtedy, jak samo może się wyciszyć i że ważna jest bliskość drugiego
człowieka.
Dzieci w wieku od 1,5 roku do 2 lat uczą się intensywnie nowych słów. Najlepsze rezultaty osiągają wtedy, gdy oglądają z rodzicami książeczki, obrazki, obserwują otoczenie podczas spaceru. Żywy wróbelek na krzaku w parku czy pływająca po stawie kaczka to naprawdę lepszy kontakt ze światem niż filmik w telefonie.
Przedszkolaki są już w stanie uczyć
się nowych słów i treści z odpowiednich programów edukacyjnych, ale nauka ta
powinna odbywać się pod nadzorem dorosłych. Rodzic dobiera program i kontroluje
czas jego oglądania (maksymalnie 40 minut dziennie). Wprowadźcie
w domu zasady korzystania z mediów cyfrowych. Musi być określony czas i miejsce
bez telefonu komórkowego również dla rodzica, np. stół, gdzie wspólnie jecie
posiłki, sypialnia dziecka. Norweskie badania pokazują, że zbyt długie
korzystanie z mediów elektronicznych w ciągu dnia odbija się na jakości i
długości snu, powoduje problemy z zaśnięciem. Według najnowszych doniesień
promieniowanie elektromagnetyczne może być przyczyną wzmożonej pobudliwości
emocjonalnej, zaburzeń pamięci, problemów ze skupieniem uwagi. W pracy
przygotowanej przez amerykański Narodowy Program Toksykologiczny pojawiły się
dowody na to, że długa ekspozycja na promieniowanie telefonów komórkowych
prowadzi do rozwoju wielu chorób, m.in. zmian nowotworowych tkanki mózgowej.
W Polsce Fundacja Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii alarmuje, że nadmierne korzystanie z mediów nie tylko negatywnie wpływa na rozwój intelektualny, emocjonalny i społeczny dziecka, ale fizycznie uszkadza jego mózg. W filmach czy grach elektronicznych sceny zmieniają się w bardzo szybkim tempie. Powoduje to permanentne wydzielanie adrenaliny
i dopaminy – neuroprzekaźnika, który wpływa na procesy mózgowe związane z reakcjami emocjonalnymi oraz zdolnością do doświadczania przyjemności. Gdy taki stan utrzymuje się długo, dochodzi do zaburzeń równowagi organizmu. Produkowany jest wówczas w nadmiernie wysokiej dawce kortyzol (hormon nadnerczy) i prowadzi to do rozregulowania układu nerwowego. Może również dojść do uszkodzenia płata czołowego mózgu, który jest odpowiedzialny za samokontrolę, umiejętność oceny sytuacji i kojarzenia.
Nienaturalny nadmiar bodźców płynących z ekranu (niezależnie od treści) sieje spustoszenie w rozwijającym się mózgu, odbija się na zdrowiu psychicznym i fizycznym dziecka. Odpowiada za zaburzenia mowy, rozdrażnienie, a w przyszłości prowadzi do uzależnienia.
Co najmniej od kilku lat, przeprowadzając diagnozy rozwoju psychomotorycznego dzieci do 3 roku życia, obserwuję opóźnienia rozwojowe, zaburzenia koncentracji i emocjonalne u tych maluchów, które zbyt wcześnie w swoim życiu miały długotrwały kontakt z urządzeniami ekranowymi.
Przecież każdy rodzic pragnie mieć zdrowe i mądre dziecko. Telefon komórkowy podawany bardzo wcześnie i w nadmiarze z pewnością w tym nie pomoże, zwłaszcza, gdy maluch pozostanie sam z urządzeniem elektronicznym. Treści przekazywane w filmie dziecko szybciej zrozumie, gdy dorosły będzie siedział razem z nim i tłumaczył, co się dzieje.
W świecie wirtualnym nie istnieją granice, nie ma bliskości, nie istnieje też ciepło czy dotyk. Starajcie się więc być blisko waszych dzieci. Czytajcie im, rysujcie razem, budujcie z klocków, grajcie w gry planszowe, „eksperymentujcie” w kuchni, tańczcie i śpiewajcie, chodźcie na spacery do parku.
A tam jesienią można znaleźć kasztany. Są to naturalne odpromienniki. Eksperci z Uniwersytetu w Waszyngtonie udowodnili, że kasztany wygłuszają fale magnetyczne. Warto je kłaść przy ekranie komputera czy w pobliżu telewizora i wymieniać co kilka dni.
Z pewnością smartfon to nie
grzechotka ani odpowiednia do wieku malucha zabawka.
Nie stymuluje właściwie i równomiernie wszystkich zmysłów małego dziecka. Nie
zastąpi mu realnego świata, bliskości rodzica i nie nauczy miłości. A dobra
więź z rodzicami to jeden z najważniejszych czynników chroniących dzieci przed
podejmowaniem w przyszłości zachowań ryzykownych.
Rodzice pamiętajcie! Kontakt z mediami cyfrowymi najwcześniej po 30. miesiącu życia i to w kontrolowanym, rozsądnym wymiarze.
Maria Saternus-Maj – psycholog
Wykorzystano:
- Fundacja Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii, Dzieci w wirtualnej sieci. Poradnik dla rodziców, Poznań 2022;
- Ogorzałek J., Kto nie wierzy w elektrosmog, w: O czym lekarze ci nie powiedzą (licencja brytyjska What doctors don’t tell you) , nr 5, 2018, s. 93-96;
- Postoła A., Prawda czasu i ekranu, Warszawa 2016;
- Sage C., Burgio E. (2017), Electromagnetic Fields, Pulsed Radiofrequensy Radiations and Epigenetics: How Wireless Technologies May Affect Childhood Development. Child Dev.doi:10.1111/cdev.12824;